ale wiesz... skoro do warszawy pojechał jego samochód z kierowcą... A on sam miał dolecieć, żeby potem razem wrócić, tymże samochodem z kierowcą...
to brzmi jak zawijas wymyslony przez licealistę, napalonego na koleżankę z innej klasy.
...niby wyjeżdza na wycieczkę z swoją klasą, ale melinuje się u tejże koleżanki. teoretycznie mogło tak być: oficjalnie był w warszawie albo w drodze do warszawy, erealnie załatwiał jakieś piekarskie tematy na szybko we Wrocku, a potem szybciorem do warszawki i wracamy juz grzeczni i spokojni.
domysły domysłami, ale stopień demoralizacji tej ekipy jest ekstremalnie już wysoki, po rautach u Góralskiego nic mnie nie zdziwi.
tommy napisze tak, w UM sa 2 takie nissany jeden nowy, jeden bodajrze 4letni (nie wiem dokladnie) w nowym jest czujnik pasazera, w starym nie byl montowany seryjnie a nie sadze zeby specjalnie doplacono za opcjonalne wyposazenie. Niejakie slonce sudetow jechalo tym starszym wiec nie jestem przekonany czy z kims jechal
poza tym na takie spotkania to kazdy swoim samochodem jezdzi coby na monitoringu nie wyszlo
Ciekawy wpis na forum Wroclawskiej sie pojawił... Cytuję więc:
"Ten model Nissana wyposazony jest w czujnik w siedzniu pasażera, dający informację do ACU(systemu sterowania poduszkami bezpieczeństwa) o konieczności wystrzelenia poduszki i ciężarze pasażera, aby dopasować do niego wielkość poduszki. Nie ma możliwości odpalenia poduszki przy pustym fotelu, czyli ktoś tam wtedy siedział podczas kolizji. Napinacz pasa też prawdopodobnie eksplodował. Ten pasażer lub pasażerka ma siną pręgę po odpalonym pasie i siniaki na twarzy. Jeśli któraś atrakcyjna i wysoka (zdjęcie z monitoringu tramwaju) urzedniczka dzisiaj akurat zachorowała i nie przyszła do pracy - należy ja dokładnie obejrzeć: sina pręga będzie widoczna przez kilka dni, pojawią się też wybroczyny pod oczami i siniaki."
Lekarz jakiś chyba to napisał... Ale ciekawi mnie, dlaczego założył on, ze to atrakcyjna i wysoka urzędniczka...
Przecież mogla to być pracownica mleczarni, albo hoża piekareczka, godzina wczesna by sugerowała tego typu zawody.
Znajdą się w mieście tacy, co go będą bronić (i nie mam na myśli tych kilku osób, którym "dobry chłop" dał wolny Wielki Piątek), ale może lepiej go wybrać i przy znacznym zaangażowaniu przeciwników odwołać w referendum? Mam nadzieję, że Tusk się za nim nie wstawi.
Ciekawe, czy monitoring potwierdziłby, że Słońce Sudetów faktycznie jechał na Ostrów przed 6 rano. Może na przykład okazałoby się, że jechał tam dzień wcześniej wieczorem... I niekoniecznie na Ostrów Tumski...
Ciekawe jak u gościa z podatkiem od wykorzystania samochodów służbowych w celach prywatnych (znaczy dochód) ciekawe jak u gościa z badaniami dla kierowców wykonujących zawód (tak tak nie wystarczą jakieś standardowe- państwowa robota), a już po debilnym tłumaczeniu, że rozmyślił się do składania wizyty o 6 rano - wysyłam gościa na badania psychologiczne (jak o 5 wyjeżdżał z domu - znaczy z pracy - to nie wiedział, że "normalny ksiądz" nie idzie na godzinki?) Jednym słowem temat na kampanię sam sobie przygotował :-)
standardowo wala dwie, czesc samochodow moze wylaczyc kluczykiem poduszke a bardzo niewielki procent ma czujnik w fotelu, akurat na ten model auta bym nie liczyl ze posiada ;-))
ale nic to, kupimy mu nowe auto to moze sobie zamowi takie z czujnikiem
Takie auta są we wrocławskim magistracie zaledwie dwa.
Stanisław Kosiarczyk, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w UM, twierdzi, że to nie był ich nowiutki nissan, ale starszy model, należący do wydziału transportu.
w rozbiciu na akapity tekst brzmi bardziej przejrzyście:)
Prezydent się rozmyślił, doszedł do wniosku że jest jednak zbyt wcześnie
.....był na Ostrowie Tumskim, bo się spotkać z kardynałem Henrykiem Gulbinowiczem, z którym był umówiony na środę w urzędzie. - Prezydent nie chciał fatygować księdza kardynała i postanowił spontanicznie sam złożyć mu wizytę wcześniej
Dutkiewicz twierdzi, że był na Ostrowie Tumskim, bo się spotkać z kardynałem Henrykiem Gulbinowiczem, z którym był umówiony na środę w urzędzie. - Prezydent nie chciał fatygować księdza kardynała i postanowił spontanicznie sam złożyć mu wizytę wcześniej - przekonuje Małgorzata Krzeszowska z biura prasowego w ratuszu. - Do spotkania jednak nie doszło - dodaje za chwilę. - Prezydent się rozmyślił, doszedł do wniosku że jest jednak zbyt wcześnie - precyzuje rzecznik prezydenta Arkadiusz Filipowski.
Internauci wytropili tymczasem, że Dutkiewicz mógł częściej przejeżdżać służbowym samochodem przez Ostrów Tumski, łamiąc przepisy. - Na Google Street View widać takiego samego nissana, jadącego ulicą Katedralną mimo zakazu wjazdu. To przypadek, czy nawet ekipie Google udało się zarejestrować, jak prezydent łamie przepisy - pyta jeden z internautów. I załącza zdjęcie z Google Street View.
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
txiki( 14-04-19 13:12:09 #25 )
W miejscu wypadku pojawiły się znicze, kwiaty i czarno-białe zdjęcie "sami-wiecie-kogo" :D :D :D
tommy( 14-04-16 16:42:44 #24 )
no w sumie racja, mógł tam siedzieć cockerspaniel.
unusmultorum — tommy( 14-04-16 16:25:05 #23 )
#744777
tego nie wiemy, ale wybuchnieta poduszka nie daje gwarancji ze ktos byl na 100%
tommy( 14-04-16 15:51:05 #22 )
ale wiesz... skoro do warszawy pojechał jego samochód z kierowcą... A on sam miał dolecieć, żeby potem razem wrócić, tymże samochodem z kierowcą...
to brzmi jak zawijas wymyslony przez licealistę, napalonego na koleżankę z innej klasy.
...niby wyjeżdza na wycieczkę z swoją klasą, ale melinuje się u tejże koleżanki. teoretycznie mogło tak być: oficjalnie był w warszawie albo w drodze do warszawy, erealnie załatwiał jakieś piekarskie tematy na szybko we Wrocku, a potem szybciorem do warszawki i wracamy juz grzeczni i spokojni.
domysły domysłami, ale stopień demoralizacji tej ekipy jest ekstremalnie już wysoki, po rautach u Góralskiego nic mnie nie zdziwi.
tommy — unusmultorum( 14-04-16 15:43:31 #21 )
#744773
a to co innego, czyli piekareczki w aucie nie było.
unusmultorum — tommy( 14-04-16 11:49:53 #20 )
#744762
tommy napisze tak, w UM sa 2 takie nissany jeden nowy, jeden bodajrze 4letni (nie wiem dokladnie) w nowym jest czujnik pasazera, w starym nie byl montowany seryjnie a nie sadze zeby specjalnie doplacono za opcjonalne wyposazenie. Niejakie slonce sudetow jechalo tym starszym wiec nie jestem przekonany czy z kims jechal
poza tym na takie spotkania to kazdy swoim samochodem jezdzi coby na monitoringu nie wyszlo
tommy — unusmultorum( 14-04-16 02:00:32 #19 )
744749
Ciekawy wpis na forum Wroclawskiej sie pojawił... Cytuję więc:
"Ten model Nissana wyposazony jest w czujnik w siedzniu pasażera, dający informację do ACU(systemu sterowania poduszkami bezpieczeństwa) o konieczności wystrzelenia poduszki i ciężarze pasażera, aby dopasować do niego wielkość poduszki. Nie ma możliwości odpalenia poduszki przy pustym fotelu, czyli ktoś tam wtedy siedział podczas kolizji. Napinacz pasa też prawdopodobnie eksplodował. Ten pasażer lub pasażerka ma siną pręgę po odpalonym pasie i siniaki na twarzy. Jeśli któraś atrakcyjna i wysoka (zdjęcie z monitoringu tramwaju) urzedniczka dzisiaj akurat zachorowała i nie przyszła do pracy - należy ja dokładnie obejrzeć: sina pręga będzie widoczna przez kilka dni, pojawią się też wybroczyny pod oczami i siniaki."
Lekarz jakiś chyba to napisał... Ale ciekawi mnie, dlaczego założył on, ze to atrakcyjna i wysoka urzędniczka...
Przecież mogla to być pracownica mleczarni, albo hoża piekareczka, godzina wczesna by sugerowała tego typu zawody.
new koszal — Furys( 14-04-15 23:37:24 #18 )
#744754
mogę zapytać co koledzy sugerują, bo ja się nie znam ? i piszę serio bo nie rozumiem ?
melo( 14-04-15 22:52:33 #17 )
Dutkiewicz
Zwykły człowiek wsiadając do tramwaju kasuje bilet. Dutkiewicz skasował cały tramwaj.
Furys — Furys( 14-04-15 22:31:25 #16 )
Jeden z dziennikarzy twierdzi, że kamery monitoringu jednak nie zarejestrowały porannego wjazdu Geniusza Karkonoszy na Ostrów :)
tezet — Furys( 14-04-15 22:15:04 #15 )
Znajdą się w mieście tacy, co go będą bronić (i nie mam na myśli tych kilku osób, którym "dobry chłop" dał wolny Wielki Piątek), ale może lepiej go wybrać i przy znacznym zaangażowaniu przeciwników odwołać w referendum? Mam nadzieję, że Tusk się za nim nie wstawi.
Furys — tezet( 14-04-15 22:00:24 #14 )
Ciekawe, czy monitoring potwierdziłby, że Słońce Sudetów faktycznie jechał na Ostrów przed 6 rano. Może na przykład okazałoby się, że jechał tam dzień wcześniej wieczorem... I niekoniecznie na Ostrów Tumski...
tezet( 14-04-15 21:14:24 #13 )
Ciekawe jak u gościa z podatkiem od wykorzystania samochodów służbowych w celach prywatnych (znaczy dochód) ciekawe jak u gościa z badaniami dla kierowców wykonujących zawód (tak tak nie wystarczą jakieś standardowe- państwowa robota), a już po debilnym tłumaczeniu, że rozmyślił się do składania wizyty o 6 rano - wysyłam gościa na badania psychologiczne (jak o 5 wyjeżdżał z domu - znaczy z pracy - to nie wiedział, że "normalny ksiądz" nie idzie na godzinki?) Jednym słowem temat na kampanię sam sobie przygotował :-)
unusmultorum — tommy( 14-04-15 18:36:06 #12 )
#744748
standardowo wala dwie, czesc samochodow moze wylaczyc kluczykiem poduszke a bardzo niewielki procent ma czujnik w fotelu, akurat na ten model auta bym nie liczyl ze posiada ;-))
ale nic to, kupimy mu nowe auto to moze sobie zamowi takie z czujnikiem
tommy( 14-04-15 17:37:13 #11 )
w sumie to ja mendy żaluję, krzywdy fizyczne to cieżka sprawa i życzyć źle nie należy.
ale ta sytuacja może miec też lepsze skutki: co poniektórym się oczy otworzą na sposób, w jaki ta władza rządzi.
poza tym, tam wywaliła druga poduszka. Nie był sam? czy one walą tak czy owak dwie?
Kambala — tommy( 14-04-15 17:31:53 #10 )
#744745
Czytałeś bez zrozumienia -:)))))
.
tommy — Kambala( 14-04-15 17:28:21 #9 )
#744744
I to jeszcze jak
dotąd było tak, że tylko ja niosłem kaganek oswiaty w tym temacie:))))))
Kambala — tommy( 14-04-15 17:25:15 #8 )
#744741
Zdziwiony?
.
tommy( 14-04-15 16:54:27 #7 )
wasze komentarze są raczej mało zyczliwe
ciekawe
Kambala — pacjent z bullem( 14-04-15 16:28:51 #6 )
#744737
Tak, trzeźwy
.
pacjent z bullem( 14-04-15 16:05:24 #5 )
Ciekawe, czy prezydent został przebadany na okoliczność obecności alkoholu we krwi, jak na jego miejscu zostałby rutynowo każdy inny kierowca.
magic32( 14-04-15 13:18:13 #4 )
Ma gość fantazję. O 6 rano z wizytą jechać :)
kambala — tommy( 14-04-15 13:05:31 #3 )
#744730
Nissan ma przynajmniej szanse ze szkodą, a superba to by otwiecz rozrobił na drobne
tommy( 14-04-15 12:57:29 #2 )
Co to za samochód?
Służbowym samochodem prezydenta jest skoda suberb z 2010 roku.
Arkadiusz Filipowski nie umiał wyjaśnić, dlaczego Rafał Dutkiewicz jechał nissanem pathfinderem.
Takie auta są we wrocławskim magistracie zaledwie dwa.
Stanisław Kosiarczyk, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w UM, twierdzi, że to nie był ich nowiutki nissan, ale starszy model, należący do wydziału transportu.
w rozbiciu na akapity tekst brzmi bardziej przejrzyście:)
tommy( 14-04-15 12:54:20 #1 )
Prezydent się rozmyślił, doszedł do wniosku że jest jednak zbyt wcześnie
.....był na Ostrowie Tumskim, bo się spotkać z kardynałem Henrykiem Gulbinowiczem, z którym był umówiony na środę w urzędzie. - Prezydent nie chciał fatygować księdza kardynała i postanowił spontanicznie sam złożyć mu wizytę wcześniej
w takiej kolejności brzmi lepiej:))
adaÅ›( 14-04-15 12:48:07 #0 )
Dutkiewicz
Dutkiewicz twierdzi, że był na Ostrowie Tumskim, bo się spotkać z kardynałem Henrykiem Gulbinowiczem, z którym był umówiony na środę w urzędzie. - Prezydent nie chciał fatygować księdza kardynała i postanowił spontanicznie sam złożyć mu wizytę wcześniej - przekonuje Małgorzata Krzeszowska z biura prasowego w ratuszu. - Do spotkania jednak nie doszło - dodaje za chwilę. - Prezydent się rozmyślił, doszedł do wniosku że jest jednak zbyt wcześnie - precyzuje rzecznik prezydenta Arkadiusz Filipowski.
Internauci wytropili tymczasem, że Dutkiewicz mógł częściej przejeżdżać służbowym samochodem przez Ostrów Tumski, łamiąc przepisy. - Na Google Street View widać takiego samego nissana, jadącego ulicą Katedralną mimo zakazu wjazdu. To przypadek, czy nawet ekipie Google udało się zarejestrować, jak prezydent łamie przepisy - pyta jeden z internautów. I załącza zdjęcie z Google Street View.
:)