Niestety prawo unijne zabrania kary smierci. Niestety wchodzac do UE musielismy sie zgodzic na to ze u nas nie bedzie sie na ta kare skazywac ani wykonywac. Gdyby czapa dalej byla zanapady mysle ze ilosc napadow na banki zmalalaby natychmiast. A juz na pewno po pierwszym wykonaniu takiej kary.
No ale zaraz, przecież rządzi PIS, zatem napadów na banki nie powinno być w ogóle.
Przecież ludzie dostają piniondze, nie muszom tyrać za długo, Polska rośnie w siłe a Polakom żyje sie lepiej.
To jak to jest?
unusmultorum — pacjent z bullem( 20-02-12 13:41:01 #7 )
ad: ż życia sędziów (#781741 / #6)
Nie bylo tylu co teraz. Naprawde tak trudno zrozumiec ze kilka/kilkanascie rocznie to znaczna roznica niz tysiac czy dwa tysiace?? Biorac pod uwage to co zaczelo sie dziac w latach 90 i w zasadzie trwa do dzisiaj to mozna w sumie powiedziec ze kiedys to bylo wydarzenie a dzisiaj to norma. Kiedys za to byla czapa a dzisiaj w zaleznosci od kwalifikacji 2-12 lat lub 3-15 lat ;-) Wychodzisz po polowie. Czyli jak byles nie karany to nawet po sprawie mozesz wyjsc bo areszt sie wlicza. A nawet o dziwo masz szanse nie siedziec w areszcie i dostac zawiasy. Taka roznica.
pacjent z bullem — unusmultorum( 20-02-12 11:31:37 #6 )
ad: ż życia sędziów (#781740 / #5)
To jak, nie było napadów, bo czapa czy było kilka, czasem kilkanaście w roku? Bo się pogubiłem.
Otoz mylisz sie i nawet sam nie wiesz jak bardzo. w latach 70 i na poczatku 80 napadow na banki bylo kilka, czasem kilkanascie w roku, teraz po 2000r zdarzaly sie lata gdzie bylo ich po 2 tysiace. Jezeli nie masz o czyms pojecia to prosze Cie nie dyskutuj. Mowilo sie jak najbardziej. Bardzo znany jest napad stulecia na bank w Wolowie ale to jeszcze w latach 60. Jezeli roznica w ilosci napadow rosnie o 10000% to jednak chyba jest roznica?
czy TY żyłeś w jakiejś rzeczywistości alternatywnej?
Nie było napadów na banki? Pomijam fakt, że w galopującej inflacji napad na bank się chuja opłacał, to jednak napadali, a i owszem. Na mojej ulicy jak chodziłem do szkoły ze dwa razy opierdolono PKO.
Napadano na kioski i warzywniaki również. A także na ludzi. W ryj można było zgarnąc niż latwiej teraz.
TYLKO MEDIA O TYM NIE MÓWIMY, bo mediów w zasadzie nie było, poza dwoma programami rządowych szczekaczek, pierwowzory telewizji Kurskiego. Teraz byle pierdnięcie wieloryba sto stacji rozkłada na czynniki pierwsze. Masz wrażenie, ile to się kurwa dzieje.
Chuja się dzieje, gorzej było kiedyś. Gitowcy w centrum miasta, na Legnickiej, łapali uczniów idących do szkoły, żeby im zajumać kieszonkowe.
W mojej szkole, uchodzącej za porządną, dwaj debile zamknęli kiedyś woźną w składziku i chcieli ją tam podpalić.
Kurwa, idealizacja przeszłosci. Ja wiem, że takim jak TY, idealnie się wtedy żyło, podobnie jak teraz czujesz się, jak ryba w wodzie w Pislamabadzie. Ależ do kroćset, nie malujmy laurek, jak to "nie napadano na banki".
Se obejrzyj parę polskich czarnych kryminałów, z lat 70 tych, to nie była fikcja, scenariusze czerpano z życia. "Trąd" albo "Przepraszam czy tu biją" itp.
Ależ oczywiscie ze sie sprawdzalo. Wiesz dlaczego za komuny prawie nie bylo napadow na bank?? Bo za taki napad byla od razu czapa. Wiec wtedy po prostu sie nie oplacalo ryzyko.
Widzisz, ja uważam, że gościa, który robi takie rzeczy dziecku, dobrze by było przykuć do skały, żeby mu kruki wydziobywały wątrobę. Nie dlatego, że będzie dzięki temu porządek i ład, bo wiem, że nie będzie. Po prostu, za karę.
"Mamy też do czynienia z JEDNYM ciosem, gdyby tych uderzeń w głowę było więcej - wtedy mogliśmy rozważać, że mamy do czynienia z zabójstwem z zamiarem ewentualnym ? uzasadniał w środę swój wyrok Sąd Apelacyjny w Łodzi."
"- Tydzień do tyłu Żaneta zauważyła, że mały ma siniaka na głowie. Zapytała się go [partnera - red.], skąd ma tego siniaka. On odpowiedział, że się przewrócił. Jak mówi kobieta, dwa dni później jej przyjaciółka znów zobaczyła siniaka. Tym razem zapytała o niego dziecko. Synek miał odpowiedzieć, że nie pamięta. Matka chłopca miała następnie ponownie zadać pytanie o siniaki Steve'owi, swojemu partnerowi. Ten odpowiedzieć miał, że mówił jej wcześniej, że chłopiec się wywrócił."
"- Dziecko było w bardzo ciężkim stanie, według mnie agonalnym. Bez kontaktu, źrenice sztywne, niereagujące, zachowana była czynność serca, pojedyncze oddechy - opisuje stan chłopca Anna Bieda, pediatra ze szpitala powiatowego w Wieruszowie. Dodaje, że na ciele dziecka znajdował się siniak na lewym biodrze, zasinienia na głowie, a także pojedyncze zadrapania na brzuchu. - Pracuję tak długo i po raz pierwszy coś takiego widziałam - mówi.
Jeden cios, czy znęcanie się przez tydzień?"
"Prokuratura przedstawiła 25-latkowi zarzut zbrodni ZABÓJSTWA ze ZGWAŁCENIEM i ZNĘCANIA SIĘ nad osobą nieporadną ze względu na wiek oraz osobą, nad którą sprawował opiekę."
Dla składu sedziowskiego to nie była "zbrodnia rażąca", to było pobicie.
Ciekawy temat, woda na młyn dla populistów. Oczywiście, zbrodna rażąca ale z automatu uruchamia się myślenie o zemście, straszliwej karze, najchętniej by gościa przybili do skały, żeby mu kruki wydziobywały wątrobę.
A to jest myślenie średniowieczne. Niestety, tego typu korekty wyroków uruchamiają takie myślenie: karaż surowo, bezwzględnie, okrutnie a będzie porządek i ład.
W tym rzecz, że nie będzie. To się nigdy i nigdzie nie sprawdziło.
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
unusmultorum — mark( 20-02-23 14:54:43 #13 )
ad: ż życia sędziów (#781755 / #10)
oświeć mnie w takim razie
mark — M@rcin( 20-02-20 20:42:45 #12 )
ad: ż życia sędziów (#781758 / #11)
Paradoks.Wolność i koszty...
M@rcin — mark( 20-02-20 14:05:54 #11 )
ad: ż życia sędziów (#781755 / #10)
Ale to wcale nie wyklucza pisania
Uroki wolności
mark — unusmultorum( 20-02-18 08:19:14 #10 )
ad: ż życia sędziów (#781754 / #9)
Niestety nie masz pojęcia o czym piszesz.
unusmultorum — Tommy( 20-02-17 16:34:09 #9 )
ad: ż życia sędziów (#781746 / #8)
Niestety prawo unijne zabrania kary smierci. Niestety wchodzac do UE musielismy sie zgodzic na to ze u nas nie bedzie sie na ta kare skazywac ani wykonywac. Gdyby czapa dalej byla zanapady mysle ze ilosc napadow na banki zmalalaby natychmiast. A juz na pewno po pierwszym wykonaniu takiej kary.
Tommy — unusmultorum( 20-02-13 15:38:08 #8 )
ad: ż życia sędziów (#781742 / #7)
No ale zaraz, przecież rządzi PIS, zatem napadów na banki nie powinno być w ogóle.
Przecież ludzie dostają piniondze, nie muszom tyrać za długo, Polska rośnie w siłe a Polakom żyje sie lepiej.
To jak to jest?
unusmultorum — pacjent z bullem( 20-02-12 13:41:01 #7 )
ad: ż życia sędziów (#781741 / #6)
Nie bylo tylu co teraz. Naprawde tak trudno zrozumiec ze kilka/kilkanascie rocznie to znaczna roznica niz tysiac czy dwa tysiace?? Biorac pod uwage to co zaczelo sie dziac w latach 90 i w zasadzie trwa do dzisiaj to mozna w sumie powiedziec ze kiedys to bylo wydarzenie a dzisiaj to norma. Kiedys za to byla czapa a dzisiaj w zaleznosci od kwalifikacji 2-12 lat lub 3-15 lat ;-) Wychodzisz po polowie. Czyli jak byles nie karany to nawet po sprawie mozesz wyjsc bo areszt sie wlicza. A nawet o dziwo masz szanse nie siedziec w areszcie i dostac zawiasy. Taka roznica.
pacjent z bullem — unusmultorum( 20-02-12 11:31:37 #6 )
ad: ż życia sędziów (#781740 / #5)
To jak, nie było napadów, bo czapa czy było kilka, czasem kilkanaście w roku? Bo się pogubiłem.
unusmultorum — Tommy( 20-02-11 18:29:11 #5 )
ad: ż życia sędziów (#781734 / #4)
Otoz mylisz sie i nawet sam nie wiesz jak bardzo. w latach 70 i na poczatku 80 napadow na banki bylo kilka, czasem kilkanascie w roku, teraz po 2000r zdarzaly sie lata gdzie bylo ich po 2 tysiace. Jezeli nie masz o czyms pojecia to prosze Cie nie dyskutuj. Mowilo sie jak najbardziej. Bardzo znany jest napad stulecia na bank w Wolowie ale to jeszcze w latach 60. Jezeli roznica w ilosci napadow rosnie o 10000% to jednak chyba jest roznica?
Tommy — unusmultorum( 20-02-10 16:20:04 #4 )
ad: ż życia sędziów (#781731 / #3)
czy TY żyłeś w jakiejś rzeczywistości alternatywnej?
Nie było napadów na banki? Pomijam fakt, że w galopującej inflacji napad na bank się chuja opłacał, to jednak napadali, a i owszem. Na mojej ulicy jak chodziłem do szkoły ze dwa razy opierdolono PKO.
Napadano na kioski i warzywniaki również. A także na ludzi. W ryj można było zgarnąc niż latwiej teraz.
TYLKO MEDIA O TYM NIE MÓWIMY, bo mediów w zasadzie nie było, poza dwoma programami rządowych szczekaczek, pierwowzory telewizji Kurskiego. Teraz byle pierdnięcie wieloryba sto stacji rozkłada na czynniki pierwsze. Masz wrażenie, ile to się kurwa dzieje.
Chuja się dzieje, gorzej było kiedyś. Gitowcy w centrum miasta, na Legnickiej, łapali uczniów idących do szkoły, żeby im zajumać kieszonkowe.
W mojej szkole, uchodzącej za porządną, dwaj debile zamknęli kiedyś woźną w składziku i chcieli ją tam podpalić.
Kurwa, idealizacja przeszłosci. Ja wiem, że takim jak TY, idealnie się wtedy żyło, podobnie jak teraz czujesz się, jak ryba w wodzie w Pislamabadzie. Ależ do kroćset, nie malujmy laurek, jak to "nie napadano na banki".
Se obejrzyj parę polskich czarnych kryminałów, z lat 70 tych, to nie była fikcja, scenariusze czerpano z życia. "Trąd" albo "Przepraszam czy tu biją" itp.
unusmultorum — Tommy( 20-02-09 10:38:47 #3 )
ad: ż życia sędziów (#781723 / #0)
Ależ oczywiscie ze sie sprawdzalo. Wiesz dlaczego za komuny prawie nie bylo napadow na bank?? Bo za taki napad byla od razu czapa. Wiec wtedy po prostu sie nie oplacalo ryzyko.
pacjent z bullem — Tommy( 20-02-07 13:26:47 #2 )
ad: ż życia sędziów (#781723 / #0)
Widzisz, ja uważam, że gościa, który robi takie rzeczy dziecku, dobrze by było przykuć do skały, żeby mu kruki wydziobywały wątrobę. Nie dlatego, że będzie dzięki temu porządek i ład, bo wiem, że nie będzie. Po prostu, za karę.
Kosynier — Tommy( 20-02-07 12:47:46 #1 )
ad: ż życia sędziów (#781723 / #0)
"Mamy też do czynienia z JEDNYM ciosem, gdyby tych uderzeń w głowę było więcej - wtedy mogliśmy rozważać, że mamy do czynienia z zabójstwem z zamiarem ewentualnym ? uzasadniał w środę swój wyrok Sąd Apelacyjny w Łodzi."
"- Tydzień do tyłu Żaneta zauważyła, że mały ma siniaka na głowie. Zapytała się go [partnera - red.], skąd ma tego siniaka. On odpowiedział, że się przewrócił. Jak mówi kobieta, dwa dni później jej przyjaciółka znów zobaczyła siniaka. Tym razem zapytała o niego dziecko. Synek miał odpowiedzieć, że nie pamięta. Matka chłopca miała następnie ponownie zadać pytanie o siniaki Steve'owi, swojemu partnerowi. Ten odpowiedzieć miał, że mówił jej wcześniej, że chłopiec się wywrócił."
"- Dziecko było w bardzo ciężkim stanie, według mnie agonalnym. Bez kontaktu, źrenice sztywne, niereagujące, zachowana była czynność serca, pojedyncze oddechy - opisuje stan chłopca Anna Bieda, pediatra ze szpitala powiatowego w Wieruszowie. Dodaje, że na ciele dziecka znajdował się siniak na lewym biodrze, zasinienia na głowie, a także pojedyncze zadrapania na brzuchu. - Pracuję tak długo i po raz pierwszy coś takiego widziałam - mówi.
Jeden cios, czy znęcanie się przez tydzień?"
"Prokuratura przedstawiła 25-latkowi zarzut zbrodni ZABÓJSTWA ze ZGWAŁCENIEM i ZNĘCANIA SIĘ nad osobą nieporadną ze względu na wiek oraz osobą, nad którą sprawował opiekę."
Dla składu sedziowskiego to nie była "zbrodnia rażąca", to było pobicie.
https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/3-letni-nikos-zgwalcony-i-pobity-na-smierc-oficjalna-strona-programu-uwaga-tvn,243830.html
Tommy( 20-02-07 09:47:15 #0 )
ż życia sędziów
Ciekawy temat, woda na młyn dla populistów. Oczywiście, zbrodna rażąca ale z automatu uruchamia się myślenie o zemście, straszliwej karze, najchętniej by gościa przybili do skały, żeby mu kruki wydziobywały wątrobę.
A to jest myślenie średniowieczne. Niestety, tego typu korekty wyroków uruchamiają takie myślenie: karaż surowo, bezwzględnie, okrutnie a będzie porządek i ład.
W tym rzecz, że nie będzie. To się nigdy i nigdzie nie sprawdziło.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/kim-jest-krzysztof-eichstaedt-ziobro-powolal-go-w-2018-r-na-sedziego-dyscyplinarnego/hh5fpm2